Rozważania · 17 grudnia 2021 0

Rozważania nr.18

Dzisiejsze moje rozważania będą kręciły się wokół normalności. Nadal ciągnę temat jak być normalnym. Czasem rozmawiam z ludźmi i mówią, że krępują się zaczepić kogoś czy porozmawiać.To już jest oznaka blokady którą coś wywołało. Zazwyczaj ktoś zranił taką osobę swoim zachowaniem lub słowem. Tacy ludzie później mają problem z nawiązywaniem nowych znajomości. Każda blokada w życiu jest dla nas zła,bo tworzy kolejne blokady. Jedna blokada ciągnie jak magnes kolejną blokadę. W końcu się zamykamy w sobie i izolujemy od społeczeństwa. Czy rozmowy o seksie z kimś są dozwolone, oczywiście że tak seks to coś normalnego. Ludziom latami wpajali, że seks jest zły, że nie można o nim rozmawiać i pojawiły się blokady na temat rozmów o seksie wstyd ,zażenowanie.To blokady które tworzą barierę w swobodnej rozmowie o seksie,a nie potrzebnie bo uważam seks za coś normalnego. W końcu do tego stworzyła nas natura. Często są filmiki w internecie jak małpa lub inne zwierzę zabawia się swoim przyrodzeniem,a tylko zwierzęta zachowują się naturalnie i zgodnie z naturą.Nawet dla nich jest to naturalne,to czemu ma nie być dla nas jak jesteśmy w drzewie rozwojowym wyżej. To my jesteśmy tymi którzy są na górze tej piramidy. Dlatego uważam za normalne rozmowy o seksie,a ci co się wstydzą i krepują mają blokadę, którą stworzyli ich rodzice lub znajomi lub społeczeństwo w którym żyją.Uważam że każde skrępowanie jakie nas spotyka w życiu, jest złe i powinniśmy nad nim pracować.Gdy pozbędziemy się blokad będziemy w pełni zdrowi. Wiele blokad powstało na wskutek wierzenia w to co mówi kościół. Seks jest zły, myśli grzeszne są złe,a nasze myśli to wyobraźnia, której nie powinniśmy blokować. Jedzenie w piątek jest złe, ogólnie kościół mówi nam o złych rzeczach, tak naprawdę straszy nas pójściem do piekła, już małe dzieci się straszy,a później w tych dzieciach rodzą się lęki i strach, które mogą w wieku późniejszym przerodzić się w chorobę,w stany lękowe. Skąd to wiem bo to przeżyłem, moje życie było mocno związane z kościołem. Wierzyłem w Boga w dobro, bałem się jeść w piątek mięsa, bałem się rozmawiać o seksie bo był zły przez słowa kościoła, bałem się marzyć bo to też było złe. Stawiałem sobie coraz więcej blokad,bałem się kogoś uderzyć bo bliźniego trzeba szanować i miłować, ale gdy mnie bito nikt się nie martwił moim losem,wywołało to we mnie kolejne lęki. Tak się pogubiłem w życiu, że zachorowałem na schizofrenie. Wyzdrowiałem gdy pozbyłem się tych blokad, pozbywam się ich codziennie tych nowych. Każde doświadczenie nie może kończyć się blokadą, od razu musimy to rozwiązać. Czasem w naszym życiu pojawiają się ludzie toksyczni unikajmy ich albo stawmy im czoło. Ja zrywam znajomości jeśli widzę że ktoś jest toksyczny, po co mi tacy znajomi, wolę normalnych mieć znajomych,a tym toksycznym pokazuje środkowy palec. Kościół odgrywa w naszym życiu dużą rolę, tak naprawdę wpędzając nas w choroby psychiczne przez te ich zakazy i nakazy.Wystarczy, że posłucham moherowe berety i widzę jak mają wypaczone umysły całą tą ideologią. Klepią różańce godzinami zamiast ten czas poświęcić na pożyteczniejsze rzeczy. Godzinę klepania różańca mogą poświecić na odpoczynek, za zajęcie się swoimi zainteresowaniami,ale oni nie mają żadnych zainteresowań, ich zainteresowaniem jest klepanie różańca. Często ledwo chodzą, ale na msze do kościoła jak wyrwą to jak osiemnastolatkowie na olimpiadzie. W autobusie mówią ustąp miejsca starszym,ale w kościele na klęczkach to godzinami klęczą,to zamiast klęczeć niech poleżą w domu nie nabawią się skrzywienia kręgosłupa na starość i innych chorób. Takie jest głupie myślenie ludzi, jest czas na pracę ,ale jest czas na odpoczynek. Zamiast się męczyć w kościele poleżeli i odpoczęliby w domu oglądając jakiś miły film. Dzięki temu zrozumieliby na czym polega życie, na pewno nie na ciągłym umartwianiu się. Jak widzę ile ludzi jest chorych psychicznie, to aż mnie to przeraża,całe społeczeństwo jest chore. Jest tak wiele osób chorych,ale do lekarza nie pójdą, bo okaże się że jest psychiczny, a on gdzieżby jest normalny.Tak właśnie myślą chorzy ludzie, boją się poznać prawdę. Nikt się nie chce przyznać,że mu coś dolega, jeśli jest to choroba psychiczna, a większość społeczeństwa jest chora psychicznie, przez te blokady, zakazy i nakazy kościelne. Ich zdaniem wszyscy dookoła są chorzy tylko nie oni,a nawet nie wiedzą na czym polega normalność. Jest tylu ludzi zakłamanych, a to też choroba która ich zżera od środka. Kościół mówi, że najważniejszy jest dekalog, a ja się z tym nie zgodzę. Najważniejsze jest przykazanie miłości, szanuj bliźniego swego jak siebie samego. Wiecie co oznacza ten tekst,że mamy szanować innych tak jak siebie szanujemy,z naciskiem, że najpierw szanujmy siebie,a dopiero bliźniego.Bo jak mamy szanować bliźniego jak nie szanujemy siebie, jak miłować bliźniego jak nie miłujemy siebie. Dlatego mówię że najważniejsi jesteśmy my sami dopiero później inni. Jeśli my będziemy zdrowi, uzdrowimy innych. Jeśli my będziemy normalni normalni będą inni. Zacznijmy od siebie zmieniać świat. Najpierw pozbądźmy się blokad i tego co nas ogranicza. Nie bójmy się zaczepić innej osoby, by porozmawiać bo to coś normalnego. Nie bójmy się rozmawiać o seksie bo to coś normalnego.Nie krzywdźmy dzieci strasząc ich piekłem i innymi rzeczami,nie budujmy w młodym społeczeństwie granic i ograniczeń, nie stawiajmy blokad w ich życiu.Wtedy nasze społeczeństwo się uzdrowi samo. Uczmy nasze dzieci dbać o samych siebie i uczmy by później mogły dbać o innych. Starsze społeczeństwo zamiast chodzić do kościoła niech lepiej czyta moje wpisy i uczy się jak być normalnym,albo niech idzie do szkoły i nauczy się czegoś pożytecznego,np. Jak używać komputera i internetu, bo to siła w dzisiejszych czasach. Wszyscy chodzą do kościoła bo chcą być pochowani po katolicku,a co to za różnica w jaki sposób was pochowają, po śmierci będzie wam to obojętne, równie dobrze mogą was spalić, tego czuć już nie będziecie, a porozmawiać rodzina może z urną później i nie musi iść na cmentarz paradując na cmentarzu w święto zmarłych jak idioci w nowych kieckach.Taka jest prawda o życiu, ludzie wiele rzeczy robią na pokaz, by się przypodobać innym,a inni tak naprawdę mają to w dupie,jak wyglądasz i czym przyjechałeś. Z tego tylko później rodzą się zazdrości i obgadywanie.Czym powinniście się kierować w życiu, prawdą, szczerością i otwartością bez granic.Wtedy będziecie normalni i będziecie normalnie myśleć i będziecie zdrowi. Starsze pokolenie budowało chore społeczeństwo, dziś możemy to zmienić, wszystko zależy od nas.Czy dekalog jest ważny,tak jest ważny,ale w inny sposób niż mówi nam kościół. Pierwsze nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną,tutaj chodzi by nikt nie był dla was Bogiem, bo Bogiem jesteście wy sami dla siebie.Dokładnie chodzi o to byście byli ważniejsi dla siebie niż inni i na pierwszym miejscu.Drugie nie będziesz brał imienia pana Boga na daremno.Chodzi tu o to byście się nie poniżali bez przyczyny.Trzecie pamiętaj by dzień święty święcić.Tutaj chodzi o to byście po ciężkim dniu znaleźli czas dla siebie, by odpocząć i nabrać sił, człowiek słaby choruje i czuje się źle ,trzeba znaleźć czas na odpoczynek i to jest właśnie świętowanie i dzień święty.Czwarte czcij matkę i ojca swego,tutaj chodzi o szacunek do rodziców bo dali wam życie. Piąte nie zabijaj, chodzi by nie krzywdzić drugiego człowieka, a tym bardziej zabijać. Szóste nie cudzołóż, chodzi o to by szanować tego z kim się jest, bo też ma uczucia, a my zdradzając ranimy tą osobę.Nie chodzi, by nie uprawiać seksu, gdy jesteśmy sami, ale gdy jesteśmy z kimś, bo ranimy tą osobę. W każdym związku przywiązujemy się do osoby i chcemy być wyjątkowi dla niego, być tylko jego. Dlatego te przykazanie jest ważne,bo tworzy więź między ludźmi na całe życie.Ktoś kto tego nie rozumie jest chory. Jeśli macie zdradzić, to lepiej odejdźcie od tej osoby i jej nie rańcie. Te przykazanie nie jest ważne, bo kościół tak powiedział, te przykazanie jest ważne, bo ranimy bliską osobę.Siódme nie kradnij, no właśnie nie kradnij sam ale i nie oddawaj swego. Są rzeczy dla nas ważne, nie możemy ich oddać komuś, bo ciężko na nie pracowaliśmy. Jeśli ktoś nas okrada nie szanuje naszej pracy, którą poświęciliśmy na zdobycie tego. Jeśli ktoś nas nie szanuje i naszej pracy to też jest złe, bo należy nam się szacunek,to wynika z przykazania miłości. Ósme nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu. No właśnie szkalowanie kogoś, obgadywanie jest tym grzechem. Powiedzcie mi teraz ile starszych osób chodzi do kościoła i klepie pacierze, a obgadują innych, szkalują dobre imię człowieka, to ciężki grzech. Tacy ludzie żyją w kłamstwie, którego nauczył ich kościół. Gdy kościół szkaluje związki partnerskie, też popełnia ten grzech. To grzech ciężki, który popełnia sam kościół. Sam nie trzyma się dekalogu, a uczy go innych.Dziewiąte nie pożądaj żony bliźniego swego.To przykazanie jest ważne, niech się zajmą swoją żoną nie cudzą,ta cudza wcale nie jest lepsza.A przez pożądanie obcej żony dochodzi później do przestępstw. Trzeba nauczyć się doceniać to co się ma, sami sobie wybieracie żonę, więc ją szanujcie i nie szukajcie lepszej.Dziesiąte ani żadnej rzeczy, która jego jest.Tak tu wychodzi zazdrość bo ktoś ma lepszą prace ,ładniejszą żonę ,mądrzejsze dzieci i większy dom.Trzeba nauczyć się doceniać to co się ma,a nie zazdrościć,bo ktoś ma lepiej,z tego biorą się inne grzechy z zazdrości, kradzież, cudzołóstwo.Nie powinniśmy się ograniczać, ale pewne zasady powinniśmy mieć, by zachować normalność w społeczeństwie. Dekalog i przykazanie miłości jest dobrym wyznacznikiem zasad, którymi powinniśmy się kierować,tylko trzeba rozumieć o co w tym wszystkim chodzi. Najważniejsze jest przykazanie miłości i pierwszy punkt dekalogu,a dopiero reszta przykazań. Na tym też buduje się normalność nasza i społeczeństwa. Gdyby ludzie byli tacy jak mówię społeczeństwo byłoby zdrowe i normalne.Nie ograniczajmy się,ale miejmy jakieś zasady,to jest podstawowa zasada życia normalnego.Chcecie być normalni, by wasze dzieci były normalne kierujcie się tymi zasadami. To nie kościół jest ważny tylko wy sami.Dziś to tyle o normalności, życzę wam byście byli normalni. Teraz kończę moje dzisiejsze rozważania i pozdrawiam

Kwintesentny