Rozważania nr.80

Witam wszystkich cieplutko i serdecznie to moje kolejne rozważania, tym razem na temat filmu „najszczęśliwsza dziewczyna na świecie”. To bardzo ciekawy film i nawiązujący do tego o czym mówię od dawna. To o czym mówię od dawna to oszukiwanie samego siebie. W filmie dziewczyna zostaje zgwałcona jako nastolatka, jej koledzy mszczą się i zabijają pół szkoły w tym jej oprawców, tylko jeden przeżył i wylądował na wózku, zostając wysoko postawioną osobą. Dziewczyna z traumą gwałtu zmagała się przez długie lata. Ja tez z wieloma rzeczami zmagałem się przez lata, więc wiem jak to jest. Spokój i szczęście uzyskała dopiero w tym momencie kiedy zaczęła żyć prawdziwie i opowiedziała światu na czym jej problem polegał, co ją męczyło przez lata. Przez wiele lat udawała kogoś kim nie była, podobnie było ze mną. Ja otworzyłem się w wieku czterdziestu lat piszą, ona też otworzyła się pisząc i wyrzucając całe te zło z siebie. Ja robię podobnie i mi też to pomaga. Dzięki temu i prawdzie o jakiej pisze czuję się szczęśliwy. Ona też poczuła się szczęśliwa, że zrzuciła ten ciężar z serca. W życiu jeśli żyjemy w kłamstwie musimy w końcu powiedzieć prawdę, tylko to potrafi nas uszczęśliwić. Ona jest szczęśliwa i ja też. Od tamtej pory zawsze jestem prawdziwy i nie oszukuję siebie. Dzięki temu też wiem na czym polega życie i wy też powinniście wiedzieć. W życiu trzeba kierować się prawdą i być szczerym przede wszystkim wobec siebie. Ona miała wszystkich przeciw sobie, ja tez, ale wygraliśmy ta walkę. Chcecie być szczęśliwi bądźcie prawdziwi i nie oszukujcie samych siebie. Tymi słowami kończę ten wpis.