Witam wszystkich cieplutko i serdecznie. Jeśli czytaliście moje wpisy wszystkie i moje książki to wiecie, że mam dar widzenia przyszłości. Tak się składa , że wiele lat temu widziałem całą przyszłość Ziemi i moja też. Na początku nie dowierzałem, ale im więcej lat mijało tym bardziej wiedziałem, co się wydarzy,bo wszystkie rzeczy, które widziałem sprawdzały się. Ostatnią rzeczą która przesądziła o tym, że wiem była katastrofa Smoleńska. Widziałem też koronowirusa i wojnę na Ukrainie. Wojna to mały pikuś w porównaniu co będzie później. Niektórzy nie zobaczą końca bo umrą wcześniej, ale ci co przeżyją i dożyją końca, przeżyją piekło. Mogę podać wam nawet daty mniej więcej tych wydarzeń. Od roku do trzech lat po mojej śmierci nastąpi koniec świata, Ziemia przestanie istnieć. Ja to widziałem tak samo jak katastrofę smoleńską i jestem pewien, że tak będzie. Każde z moich widzeń sprawdziło się do najmniejszych szczegółów. Żadna technologia jaką znamy nie pomoże nam uratować Ziemi, jest jednak sposób by Ziemia przetrwała. Potrzebuje coś stworzyć, ale żeby to stworzyć potrzebuję dużo pieniędzy. Obliczyłem , że jedna złotówka od każdego mieszkańca Ziemi wystarczy. Nie ważne czy jesteś noworodkiem czy starcem powinieneś przeznaczyć tą złotówkę by ratować Ziemię. Czemu to piszę, bo macie szanse uratować Ziemię i własne dzieci, a złotówka to niewiele by Ziemia trwała nadal i wasze dzieci przetrwały. To co odkładacie na konta może w przyszłości wam się do niczego nie przydać. Ja nie chce od jednej osoby milionów, ja chce od każdego człowieka złotówkę, to warunek by Ziemia przetrwała. Tylko ja wiem co zrobić by istnienie ludzi nadal mogło być możliwe. Napisałem to dopiero teraz, mogłem lata temu, ale nie byłem pewien czy moje wizje się sprawdzą, teraz wiem , że się sprawdzą. Na waszym miejscu modliłbym się bym żył jak najdłużej, bo data końca Ziemi jest datowana od mojej śmierci, od roku do trzech lat. Maksymalnie trzy lata może to być krócej, bo tak się sprawdzają moje wizje. Ja potrzebuje tych pieniędzy, by coś stworzyć, wtedy Ziemia przetrwa. Możecie mi wierzyć lub nie. Możecie czekać na koniec lub pomóc by Ziemia przetrwała. Ja z pewnymi nowinkami długo zwlekałem, ale to ostatnia pora by to zmienić. Nie wiem czy ktoś czyta mego bloga, ale może ktoś czyta. Może go ktoś przeczyta po mojej śmierci, to się dowie ile mu zostało lat życia, maksymalnie trzy i to nie tylko dla niego, tylko dla wszystkich. Jeśli myślicie , że gdzieś przetrwacie albo schowacie się to się mylicie, po Ziemi nic nie zostanie tylko szczątki dryfujące w kosmosie. Nikt tego nie przeżyje co ma nastąpić. Ja mogę żyć jeszcze trochę, ale w pewnym momencie będzie za późno na odwrócenie tego co ma się stać. Jest jeszcze czas, by to zmienić. Pisze to tylko po to, bo może ktoś tym się zainteresuje i ocali Ziemię. W innym wypadku wszyscy zginą, nie ważne czy jesteś królem, prezydentem USA czy jakimś innym. To co ma się stać jest nieuniknione, ale można odwrócić pewne rzeczy, to zależy do hojności ludzi, czy zależy im by Ziemia przetrwała czy nie. Nie podam wam numeru konta,na pewno nie teraz, może kiedyś. Jestem ciekaw tylko czy ten wpis kogoś zainteresuje. Jeśli nikogo to nie będzie mi nikogo żal i tego, że Ziemi nie będzie. To przykry wpis, ale prawdziwy. Zauważcie jedno, ten wpis ma numer 76, to data moich urodzin. Urodziłem się 6.7.76 .Teraz kończę i pozdrawiam was wszystkich.